Najnowsze wpisy, strona 3


lut 02 2004 Ale to wkurzające oraz poniedziałek (-...
Komentarze: 2

Nie wiem czy to przez mojego kompa czy przez ten głupi serwer czy co, ale właśnie mi sie notka skasowała, a raczej nie zapisała!!  Najpierw kłopoty z szablonem, który sam sie kasuje co jakiś czas, poźniej z notkami, które się nie chcą zapisywać!! Ja nie moge!! U was też tak sie dzieje?!

Teraz napisze tę notkę co się skasowała. Ogólnie to nie bardzo chciało mi się iść do szkoły i nic specjalnego się nie działo. Miałam zonk na historii, bo sie okazało że dostałam 6 z kartkówki (trzeba bylo wyjaśnić pojęcia) i jak pani to powiedziała to omało z krzesła nie spadłami i na cała klasę powiedziałam "ale beka!" na co niektórzy zaczeli się śmiać. Na angolu, WFie i WDŻ nic ciekawego nie było, a na reli (wyjątek z tych wszystkich nudów) pojawiła się następna część naszych klasowych "perełek".

Najpierw moja dzika klasa wchodząc do sali zaczęła walić pięściami o blaty ławek, później koleżanka która chciała przejśc do przednich miejsc (a stała na końcu) weszła na ławkę (były ustawione tak, że 2 stały obok siebie, ustawione w 2 rzędy po 3 pary ławek) i zeszła żeby usiąść we wcześniejszej. Jak schodziła (a wcześniej feralnie stanęła na krańcu ławki) to zwaliła ją i narobiła huku. Lekcja była o Świadkach Jechowy, wiec opowiadając pani napisała na tablicy JHWH (nie wiem co to znaczy, ale to szczegół..), a kolega na to:"to brzmi podobnie jak HWDP!". Wtedy koleżanka wypaliła:"A wiecie co to znaczy? CHowajmy Wódkę Do Plecaka!!". Pani sie wkurzyła i kazała wyjąć kartki. Koleżankę M. (która wyjmowała kartki) kolega poprosił: "Daj kartkę.", a M. na to:"A co ja jestem, Caritas?". Pani zaczęła dyktować pytania (do quizu jak się okazało). M. poprosiła żeby powtórzyła, bo nie usłyszała, a babka na to że nie. M. sie pyta:"Czemu?", ona:"Bo nie ma dżemu!", a kolega na to:"Rozumiemy, w domu bieda..". Po chwili słyszę, że B. mówi do swojego kupla:"Daj, ja złamne!" (chodziło o ołówek). No i to wszystko :) Jeszcze M. "zadebiutowała" swoim nowym powiedzonkiem: (które wypaliła na WFie) "Oh, it's my little stinky friend!!". Wcześniejsze były takie: "Yo Man!", "What do you fuck think you doing, heee??!" :).

Pozdrowienia dla Mileny, Kasi i wszystkich czytających to (którzy mam nadzieję skomentuja tę notkę...)

kitty114 : :
lut 01 2004 Moje mydło juz przypomina twarz :)
Komentarze: 2

Uff, to był ciężki weekend :( Głównie dzięki tej powalonej rzeźbie w mydle na plaste... Jeszcze nie jest do końca taka jak bym chciała (i na pewno nie bedzie), ale cóż.. Na początku ta twarz wyglądala jak facjata zapaśnika sumo, poźniej jak jakiś człowiek który wykrzywiał usta jakby sie miał całować, a w stanie obecnym przypomina tego człowieka ze starożytnego Rzymu z jakimś grymasem, ehh.. No ale oprócz tego to nawet fajnie było, bo wczoraj poszłam do księgarni razem z Milena i kupiłam sobie nową część Harry'ego :) Jest super!! Jestem już na 313 stronie w 12 rozdziale :) Niestety moje samopoczucie i tak nie jest zachwycające, bo jutro poniedziałek :( Nie wiem czemu go nie lubie (to w końcu najlżejszy dzień pod względem ilości zajęć), ale jak dla mnie to weekend mógłby trwać dłużej ;)

P.S. Tradycyjnie pozdro dla wszystkich. I współczucia dla Kasi, bo (jak obwieszczał status na gg) jest chora i w dodatku przeżyła najad rodzinki (przy okazji pozdro dla jej siostry (Eli), która miała urodzinki i wszystkiego naj).
Szkoda, że nikt nie komentuje moich notek :'(

kitty114 : :
sty 30 2004 Już mija tydzień :)
Komentarze: 1

Trudno mi uwierzyć, ale już równo tydzień temu w piątek zaczęłam prowadzić tego bloga i musze przyznac że jestem z tego bardzo zadowolona (z faktu, że prowadze go :) ), ale myślę że do doskonałości temu blogowi jeszcze brakuje - postaram się jednak  go do tego zbliżyć ;). A więc świętujmy razem pierwszy tedzień mojego blogaska - zostawcie swój ślad w księdze goście, skomentujcie coś i odwiedzajcie jak bedzie okazja :) ;)

Pozdro dla wszystkich!!
kitty114 : :
sty 30 2004 Yo Man!
Komentarze: 0

Dzisiaj miłam raczej fajny dzionek (oprócz tego, że rano pokłóciłam sie z mamą ale i tak juz ok). Chyba mam taki dobry humor, bo wreszcie weekend :) !! A z resztą lekcje były spokojne i wszystko było w porządku. Wczoraj jeszcze dostałam 5 z fizyki za aktywność co osobiście uważam za wielkie osiągnięcie! No i pogadałam sobie z Kasią (dziś jechała z klasa na kulig więc sie nie widziałyśmy w szkole) i było super. Wracając jeszcze do dnia dzisiaj, to na polski mieliśmy przynieść taki test i tylko 8 osób miało go zrobione w całości i pani bardzo sie wkurzyła i wrzeszczała na nas ze 20 minut (głównie na tych co nie zrobiły do końca) - cieszyłam sie, że wczoraj usiadłam i zrobiłam cały :). Wkurzyłam sie jeszcze troche na koleżanke, która zaraz do mnie przyjdzie pożyczyć ćwiczenia z chemii, bo nie umie zrobić - wkurza mnie to, bo ja poświęcam duzo czasu, męcze sie i robie wszystko na bierząco, a oni potem przychodzą i w 10 minut wszystko mają :( Nie wiem zupełnie co niektórym odpowiadać kiedy nie chce pożyczyć ćwiczeń... Może macie jakis pomysł? No i beka była na przerwie (wprawdzie dla mnie nie bardzo, ale dla innych napewno). Siedziałam na ławce przy koleżance i nagle obok mnie stanął taki Dexter (z pierwszej i jest o głowę niższy ode mnie i przezywaja go tak, bo jest niski i ponoć bardzo mądry..). No i ta koleżanka do niego taki text: "Ej, Dexter! Ona (wskazując na mnie) chciałaby z toba chodzić!" To oczywiście nie była prawda, ale moja klasa w brecht i dogryzali mi przez resztę przerwy, ale na szczęście już o tym zapomnieli. Teraz też uważam że to może było śmieszne, ale w tamtej chwili miałam ochote ją zabić.

Pozdro dla Kasi i Mileny :)

kitty114 : :
sty 28 2004 Samotna w tłumie
Komentarze: 4

Dziś jeszcze doświadczyłam nie za bardzo miłego uczucia. Na długiej przerwie dziewczyny z mojej klasy gadały z dziewczynami z innych klas (ja tez je znam) no i stały w takich dwóch grupkach, a ja byłam pomiędzy nimi i uderzyło we mnie że do żadnej z nich nie pasuje :( Mogłam co prawda sie włączyć (i tak zrobiłam) ale i tak to nie było to. Po prostu poczułam że większość których uwarzałam za przyjaciół chyba nimi nie są. Wiem że nie za każdym razem chce sie z kimś gadać, ale tez chyba nie jest miłe jak się kogoś zupełnie olewa. Może tak mi sie tylko wydaje, bo mam zły dzień, ale prawda jest taka że juz nie raz przekonałam się że chociażby w mojej klasie nie ma osoby, która mogłaby zostać moim szczerym przyjacielem, a osoby z którymi w klasie sie przyjaźniłam teraz mi odbijaja przyjaciół z innej klasy... Mam wrażenie że mna pomiatają i wyzyskują co jest nawet wkurzające ]:(  Ehh, najlepiej zwale to na zły dzień i zaczne myślec pozytywnie. Mogło przeciez tak być że oni też mieli zły dzień, a przyjaciele w końcu nie musza byc tylko z klasy - można ich znaleźć wszędzie :)

A teraz na rozweselenie kolejne perełki z mojej klasy. Kolega na gegrez czytał prace. Oto jedno zdanie: "W Górach Świętokrzyskich najwyższym szczytem jest Złośnica (zamiast Łysica). Na bioli na sprawdzianie mieliśmy zadanie czy pudel i jamnik to ten sam gatunek. Pani później wyjaśniała nam to na przykładzie ludzi. mówiła że biały, żółty i czarny człowiek to ten sam gatunek. Później zapytała sie do jakiej rodziny należy człowiek. Kolega na to: psowatych? (można sie domyślać ze nadal był inspirowany sprawdzianem, hehe).

kitty114 : :