lut 01 2004

Moje mydło juz przypomina twarz :)


Komentarze: 2

Uff, to był ciężki weekend :( Głównie dzięki tej powalonej rzeźbie w mydle na plaste... Jeszcze nie jest do końca taka jak bym chciała (i na pewno nie bedzie), ale cóż.. Na początku ta twarz wyglądala jak facjata zapaśnika sumo, poźniej jak jakiś człowiek który wykrzywiał usta jakby sie miał całować, a w stanie obecnym przypomina tego człowieka ze starożytnego Rzymu z jakimś grymasem, ehh.. No ale oprócz tego to nawet fajnie było, bo wczoraj poszłam do księgarni razem z Milena i kupiłam sobie nową część Harry'ego :) Jest super!! Jestem już na 313 stronie w 12 rozdziale :) Niestety moje samopoczucie i tak nie jest zachwycające, bo jutro poniedziałek :( Nie wiem czemu go nie lubie (to w końcu najlżejszy dzień pod względem ilości zajęć), ale jak dla mnie to weekend mógłby trwać dłużej ;)

P.S. Tradycyjnie pozdro dla wszystkich. I współczucia dla Kasi, bo (jak obwieszczał status na gg) jest chora i w dodatku przeżyła najad rodzinki (przy okazji pozdro dla jej siostry (Eli), która miała urodzinki i wszystkiego naj).
Szkoda, że nikt nie komentuje moich notek :'(

kitty114 : :
Kasia
02 lutego 2004, 22:15
Dzeki za wspolczucia, i podziekowania za pozdrowienka--->>> od eli.......
Mwiadomokto
02 lutego 2004, 15:08
Nie komentuje, bo każdy leci przez te blogi jak burza i nie ma czasu na pisanie. Z tą rzeźbą nie jest chyba aż tak źle!!!

Dodaj komentarz