Archiwum luty 2004


lut 28 2004 Miałam więcej pisać...
Komentarze: 6

Wczoraj widziałam się z Kasia (przyszła do mnie) i powiedziała że mam więcej pisać na blogu, więc piszę ;) Kasia nauczuła mnie też 2 nowych gierek w karty hehe, jedna to "kupki", a druga nie pamiętam jak się nazywała.. W każdym razie pogadałyśmy sobie i było cool :) No i jeszcze doradziła mi jaką nową komórkę mogłabym se kupić, ale o tym później. Gadałam jeszcze tego samego dnia z Mileną, która dostała świra na punkcie Orlanda Blooma...Powiedziała, że będzie szczęśliwa jak napisze że go uwielbia więc piszę (no.. nie dokładnie tak to ujęła, ale zobacze co na to powie.. ;) ). No i skończyło się na tym że dostałam kociu kociu (to takie moje określenie jak komuś odbija). He he :) No i powiesiła (milena) sobie plakat Blooma w pokoju i ciągle powtarzała, że się na nią gapi (chociaż można było mieć takie wrażenie,ale ja nie zwracałam na to akurat uwagi).. bk z tego była.. :) No i obejrzałam z nią "Piratów z Karaibów" - super film!! To chyba tyle jeśli chodzi o wczoraj.

 

 Dzisiaj pojade jeszcze do Carefoura (czy jak to się tam pisze) żeby kupić sobie nową komórkę, bo w pobliskich punktach sprzedaży niestety nie ma jej :( Kasia doradziła mi (za co bardo jej dziękuję - za cierpliwość do mnie i rady :) ) żebym popatrzyła jeszcze na jakieś Nokie no i podobały mi się, ale jak zapytałam w salonie o cene to szczęka mi opadła: 500 coś zł!! Oczywiście na karte, bo gdybym miała na abonamet to wydałabym fortunę ;) No więc jednak zdecydowałam się na tamtą co chciałam wcześniej (Mitsubishi Trum M320) i musze po nią jechać do tego Carecoś. Nawet fajnie, bo przy okazji połaże po sklepach :). Tylko nie jestem do końca pewna co do tej komóry, ale zdecyduje się kiedy ja zobacze "na żywo".


Mitsubishi Trum M320

Pozdro for all :) a w szczególności dla Kasi i Mileny.

kitty114 : :
lut 26 2004 O tym co było wczoraj..
Komentarze: 4

Długo nie pisałam, ale cóż, zbliża sie koniec ferii i trzeba korzystać z nich póki jeszcze są. Wczoraj poszłam (z Mileną) do kina na "Loony Tunes - znowu w akcji" i choć było pare fajnych tekstów i sytuacji to nie podobał mi się. Większość filmu się przenudziłam, nie mówiąc już o większości elementów, które wcale nie były śmieszne, a wręcz żałosne. Tak więc mnie się nie podobało. Ale to tylko moje zdanie, bo np. młodszym dzieciakom na sali film przypadł do gustu. W każdym razie ja nie polecam, ale obejrzec nie zaszkodzi ;)

Później spotkałam jeszcze Kasię (z którą od dłuższego czasu próbuje pójść na zapiekankę żeby pogadać, niestety bezskutecznie, bo ciągle coś wypada) no i choć z nią nie gadałam to dowiedziałam się (z gg), że wreszcie ma neta :) Pozdro, dla ciebie Kasia.
Wieczorem jeszcze wpadła Milena i gadałyśmy (no i było pare śmiesznych tekstów (np. o kurczeniu się, albo o tym jak popełniłam literówkę (pisząc że Mila powiedziała "Zakoczany Sexpir", a tak naprawde powiedziała tylko "Zakochany Sexpir"), ale M. zakazała mi pisać tego na blogu pod groźbą, że się na mnie obrazi, bo ktoś coś nie takiego mógłby pomyśleć - moim zdaniem to by było po prostu śmieszne, ale nie chce mi sie kłócić). W każdym razie była beka :)

Pozdro fol all.

kitty114 : :
lut 23 2004 Wreszcie mam neta i moge napisać.. :)
Komentarze: 3

Nio, przez 3 dni nie miałam neta, ale wreszcie dziś włączyli i mam dostęp :) Ehh, tyle die wydarzyło tylko niestety pozapominałam już... W każdym razie skrobne co było dziś: rodzice wyszli więc zaprosiłam Milenę i oglondałyśmy filmy z moim ulubinym aktorem (Joshem Hartnettem), najpierw "40 dni i 40 nocy" (bardzo zboczona komedia... ale i tak sie śmiałyśmy :) ),  potem "Pearl Harbor" (moim zdaniem najfajniejszy film z Joshem i wogóle w nim super się prezentuje - chyba najlepiej z wszystkich w których grał) no i oczywiście znów pod koniec się poryczałam...I tak minął ten maraton filmowy. Później gadałyśmy jeszcze o tym żeby pójść do kina (w końcu są jeszcze ferie), ale nie mogłyśmy sie zdecydować na film: "WP, powrót króla" czy "Loony tunes (..)" . No i chyba jednak nie pójdziemy do tego kina, bo nie możemy dojść do porozumienia :( A jaki film Wy byście wybrali?? Próbowałam dziś jeszcze robić lekcje które zadali, ale nie wyszło.. hehe :) Milena dodała nową perełkę do swoich textów, a mianowicie gadałyśmy o filmach i kumpela zaczęła o "Zakoczanym Szekspirze" opowiadać... Po jakimś czasie wspomniała go znowu: "Oh, to tak jak w "Zakoczanym Sekspirze"... No coments..

        

    "okładka" z filmu                     Josh Hartnett    

 

kitty114 : :
lut 19 2004 Niebieskie włosy!!!
Komentarze: 8

Na początek tylko wspomnę, że niestety znów była awaria z szablonem, więc mogą być jakieś braki w menu... za co sorry - spróbuje to jak najszybciej naprawić.

 A teraz o włosach. Kupiłam sobie pianke koloryzującą (taką która się zmywa po jednym myciu - bo to jest  najwygodniejsze dla mnie z powodu jeszcze trwającego roku szkolnego) i dziś pofarbowałam sobie (narazie) końcówki na niebiesko (bo taki miała kolor pianka), no i musze powiedzieć, że mi sie podoba ;) Tylko teraz mam na następny raz wskazówki np. żeby więcej tego nałożyć, bo kolorek jest mało intensywny :( ale i tak sie ciesze i mi się podoba :) jestem ciekawa co powiedzą koleżanki... hehe :)

 Wczoraj byłam u Mileny i była bk. Tak sobie gadałyśmy i doszło do tego, że dopasowywałyśmy do siebie bohaterów z Władcy Pierścieni, i wyszło coś takiego: Boromir z Frodem (z tym to był total odlot: pytałam się Mileny kto to jest, bo nie pamiętałam,a ona na to, że on BYŁ z Frodem... no to ja w beke, ze oni ze sobą kręcą, później ona próbowała się poprawić i wyszło, że oni szli z sobą ("przez życie?" - mój komentarz :D), chodzili razem, rządzili oboje ("Frodo pewnie był piękną królową.. :)"). No a reszta drużyny przedstawiała się tak: Merry z Pipinem (ehhh skojarzenia do tego imienia..), Sam został sam, Legolas z Gimlim (jak Flip i Flap..), i Gandalf z Garadryjelą. No tylko z tymi ostatnimi był problem, bo Milena stwierdziła, że ta Garacoś ma juz męża więc nie może byc z Gandalfem, na co ja: "No dobra, masz problem - to Gandalf będzie jej kochankiem". Później grałyśmy w Magie i Miecz, no i Milena powiedziała na to najpierw "Ogniem i Mieczem", a później niechcący wypadła mi klamka od pokoju Romka (brata Mileny), a jeszcze później to samo zdarzyło się mIlenie, dziwne uczucie, chcesz zamknąć drzwi i nagle trzymasz w ręku samą klamkę hehe.

 Ehhh nie mam już pomysłów na tego bloga i notki... to tak jakby kończył mi się zapał, nie wiem o czym pisać..:(

Pozdro dla Kasi & Mileny. No i dla "reszty".

kitty114 : :
lut 15 2004 Fajny dzionek
Komentarze: 2

Yeah, dziś był naprawde super dzień :) Przede wszystkim się wyspałam no i wstałam w dobrym humorku, a po południu poszłam do cioci. To by było na tyle, ale mam i tak bardzo dobry chumorek. U coici wymęczyły mnie troszkę moje kuzyniątka - Krzyś (8 lat) i ania (6 lat). Pogadałam sobie troche z ciocią, która tez zrobiła mi ciekawy makijaż he he , troche mocny, ale mnie się podoba.. No i wróciłam do domku i spotkałam się z Mileną. Była u niej też jej mała siostrzenica - Hania, więc trochę się z nią bawiłyśmy. Tak teraz stwierdzam, że dziś dużo obracałam się wśród dzieci... No, ale mi to nie przeszkadza, bo nawet lubię dzieci (do czasu aż nie będę miała ich dojść, hehe..)

 Pozdrowienia dla wszystkich, bo nie chce mi się wymieniać.. :)

kitty114 : :