Archiwum 26 stycznia 2004


sty 26 2004 Teksty z klasy ciąg dalszy... :)
Komentarze: 2

Oto ciag dalszy smiezsznosci dzisiejszego dnia :) Była przerwa - koleżanka głosno narzekała na swoje zadrapania, a inna jej na to: "Podniecasz się tym jak A. okresem". Następną lekcją było WDZ z wychowawczynią i decydowalismy o tym czy w czwartek idziemy do kina i pani mówi: "przynieście jutro pieniądze to wczesniej kupie bilety", a kolega na to: "Och, rzeczywiscie, ostatnio pani szybciej kupiła - 3 min. przed seansem". Po pewnym czasie kolega zaczął cos glosno mowic namawiajac do czagos kalse i pani do niego: "Nie dyskutuj!", a on na to: "Ja nie dyskutuje, ja przemawiam!".

P.S. Pozdro dla wszystkich to czytajacych :) ;)

kitty114 : :
sty 26 2004 Najśmieszniej teksty z życia mojej klasy......
Komentarze: 2

Dziś na religi była po prostu komedia. Pani podaje temat: Skutki bycia w sekcie. Nagle ktoś z klasy: "Co? Sutki bycia w seksie?!". Póxniej kolezanka miała czytac jakis tekst. Dostała kartke i zanim zdarzyła cokolwiek powiedziec niektorzy zaczeli wrzeszczec: "Głosniej! Nic nie słysze! Głosniej!". Było głośno więc pani zrezygnowała z czytania i dyktowała notatke: wymienia zmiany w człowieku pod wpływem sekty. My sie pytamy skąd ona to wie, a katechetka na to, że z rozmów szkoleń... i nagle ktos dodaje "i z ciezkiego dziecinstwa...". Babka zdecydowała że możemy przeczytac tamten tekst i dała go koledze (który słynie z zamieniania wyrazów na jakieś swoje). Było jeszze głośno więc padł tekścik "Prosimy o zamknięcie mordów!!". Koleś zaczał czytać. Oto perełki: "czytają automatyczne kadzidełka" (zamiast: wąchaja aromatyczne kadzidełka), "zamykałam sie w łazience i spuszczałam w kiblu" (zamiast: zamykałam sie w łazience i płakałam), "jedynaczka, którą odwiedza sraczka" (zamiast: byłam jedynaczką).

P.S. ten wpisik dedykuje Kasiuni - mojej kumpelce, żebysmy w koncu sie spotkaly i pogadały
!! :)

kitty114 : :