Archiwum 28 stycznia 2004


sty 28 2004 Samotna w tłumie
Komentarze: 4

Dziś jeszcze doświadczyłam nie za bardzo miłego uczucia. Na długiej przerwie dziewczyny z mojej klasy gadały z dziewczynami z innych klas (ja tez je znam) no i stały w takich dwóch grupkach, a ja byłam pomiędzy nimi i uderzyło we mnie że do żadnej z nich nie pasuje :( Mogłam co prawda sie włączyć (i tak zrobiłam) ale i tak to nie było to. Po prostu poczułam że większość których uwarzałam za przyjaciół chyba nimi nie są. Wiem że nie za każdym razem chce sie z kimś gadać, ale tez chyba nie jest miłe jak się kogoś zupełnie olewa. Może tak mi sie tylko wydaje, bo mam zły dzień, ale prawda jest taka że juz nie raz przekonałam się że chociażby w mojej klasie nie ma osoby, która mogłaby zostać moim szczerym przyjacielem, a osoby z którymi w klasie sie przyjaźniłam teraz mi odbijaja przyjaciół z innej klasy... Mam wrażenie że mna pomiatają i wyzyskują co jest nawet wkurzające ]:(  Ehh, najlepiej zwale to na zły dzień i zaczne myślec pozytywnie. Mogło przeciez tak być że oni też mieli zły dzień, a przyjaciele w końcu nie musza byc tylko z klasy - można ich znaleźć wszędzie :)

A teraz na rozweselenie kolejne perełki z mojej klasy. Kolega na gegrez czytał prace. Oto jedno zdanie: "W Górach Świętokrzyskich najwyższym szczytem jest Złośnica (zamiast Łysica). Na bioli na sprawdzianie mieliśmy zadanie czy pudel i jamnik to ten sam gatunek. Pani później wyjaśniała nam to na przykładzie ludzi. mówiła że biały, żółty i czarny człowiek to ten sam gatunek. Później zapytała sie do jakiej rodziny należy człowiek. Kolega na to: psowatych? (można sie domyślać ze nadal był inspirowany sprawdzianem, hehe).

kitty114 : :
sty 28 2004 Dziś był ciężki dzionek.. :(
Komentarze: 0

Najpierw słóweczko o wczorajszym dniu. Na plastyce rzeźbiliśy w ... mydle! No muszę przyznać że mnie to za bardzo nie wychodzi, a że mamy wyrzeźbić jakąś twarz to w moim wypadku jego głowa będzie chyba kwadratowa... :) (bo nie moge zrobić z tej kostki porządnego okręgu). dzisiaj miałam niestety aż 7 lekcji...Pozapowiadali sprawdziany jeszcze przed feriam (są  dopiero 16.02 buuu ;(  ), pooddawali  sprawdziany - niestety z większości podostawałam niższe oceny niż myślałam, ehh. W dodatku była dziś mega kartkówa z biolii (a że na nią uczyłam się dopiero wczoraj to tez za dobrze mi nie poszło) i z angola (no, tu akurat chyba będzie OK). W dodatku jestem zła na moją klase - przez to że się źle zachowywali (ja akurat nie) nie idziemy jutro do kina... A jutro jest fizyka (niewtajemniczonych informuje że to dla mnie najgorszy przedmiot na świecie)!! I w dodatku mam na 7.30!! Straszne... :(

Oki, kończe juz tą notkę. Pozdro dla Kasi i Mileny.

kitty114 : :